Tak właściwie to mamy już lato. Tylko jeszcze nie kalendarzowe:)
Świeci słonko, jest prawie bezwietrznie( co się w Holandii często nie zdarza).
Pięknie.
Spaceruję sobie z moim pieskiem, biegamy za patyczkami w lasku i podziwiamy...
zieleń
soczystość kolorów przeróżnych kwiatów
wspaniałości niezwykłego Kreatora.
Mój piesek się tym wszystkim cieszy, a ja dodatkowo fotografuję:)
Żeby takie dni się nie kończyły.
Żeby wiosna i lato trwały cały rok.
Żebym mogła codziennie jeść...
...Pavlovą z owocami...
...Pavlovą z owocami...
Moja mama uwielbia bezowe wypieki.
Znalazła przepis*, a ja go zrealizowałam, a raczej przerobiłam po naszemu:)
Dziś rano w mig upiekłam roladę bezową z serkiem, bitą śmietaną, truskawkami i agrestem...
Ach.
Rolada jest niezwykle delikatna, słodycz Pavlovej przełamują owoce i niesłodki serek.
Bardzo szybko się ją przygotowuje. Całość wymaga od nas ok.1godziny krzątania się po kuchni.
Uwierzcie mi na słowo, że warto:)
ROLADA BEZOWA
Z KREMEM Z SERKA I BITEJ ŚMIETANY
ORAZ TRUSKAWKAMI I AGRESTEM
na bezę:
4białka (ok. 140g)
225g cukru
1łyżeczka mąki ziemniaczanej
1łyżeczka octu winnego (lub białego)
Ubić białka na sztywną pianę. Początkowo bez dodatku cukru. Kiedy z białek zacznie tworzyć się niezbyt jeszcze sztywna piana, dodać cukier. Ubijać dalej, aż masa stanie się gęsta i błyszcząca (trwa to ok. 5min. ).Dodać ocet i przesianą mąkę ziemniaczaną.
Wymieszać dokładnie, ale delikatnie, uważając aby nie zniszczyć bąbelków:)
Przełożyć do formy wyłożonej folią aluminiową posmarowaną lekko masłem.
Piec 15min. w 180st. C (lub 150 z termoobiegiem).
Ostudzić nie wyjmując z formy.
Przygotować deseczkę pokrytą folią aluminiową posypaną cukrem pudrem.
Bezę delikatnie wyjąć na przygotowaną deskę, wierzchem do dołu, folią do góry.
na masę serową:
250g serka kremowego
100g śmietanki 30%
1cukier waniliowy (8g)
Serek kremowy zmiksować z cukrem waniliowym.
Schłodzoną śmietankę ubić.
Do serka dodać ubitą śmietankę i dobrze, ale delikatnie wymieszać.
Przełożyć masę na wyjęty spód bezowy i rozsmarować delikatnie.
owoce:
250g truskawek
150g agrestu (najlepiej z kompotu)
Truskawki pokroić na ćwiartki. Razem z agrestem wyłożyć na bezę pokrytą serową masą.
Pomagając sobie folią aluminiową na której leży rolada, zwijać roladę dłuższym bokiem szybko i zdecydowanie.
Posypać cukrem pudrem.
Podawać od razu:)
Smacznego!
* przepis na roladę bezową Rachel Allen, którym zostałam zainspirowana do upieczenia tej rolady:)
***
Porcja Słowa:
"Wykrzykuj Panu, cała ziemio!
Służcie Panu z radością,
Przychodźcie przed oblicze Jego z weselem!
Wiedzcie, że Pan jest Bogiem!
On nas uczynił i do Niego należymy,
Myśmy Jego ludem i trzodą pastwiska Jego.
Wejdźcie w bramy Jego z dziękczynieniem,
W przedsionki Jego z pieśnią chwały!
Wysławiajcie Go, błogosławcie imieniu Jego!
Albowiem dobry jest Pan;
Na wieki trwa łaska Jego,
A wierność Jego z pokolenia na pokolenie."
(Ps. 100)
O jaka piękna rolada, a jaka piękna wiosna! nie do znalezienia w wielkim miescie. Rolada wyglada tak pysznie, ze chce sie ja zjesc, juz tu i teraz :)
ReplyDeleteJakie piekne zdjecia i rolada pewno tez pyszna...!!! a wiosna jaka cudna u Ciebie, ach i och... :-) Pozdrawiam cieplutko... M
ReplyDeleteNiesamowita. Jestem pod ogromnym wrażeniem.
ReplyDeleteJaka piękna wiosna! Ach! U nas wiosna jeszcze "w polu":) I już agrest jest u Was! Nie wierzę!:)
ReplyDeleteRoladę Rachel Allen piekłam w zeszłym roku i to była kompletna klapa - spaliłam spód bezy doszczętnie, choć piekłam tyle ile było w przepisie. Ale po Twojej roladzie nabrałam chęci na drugie podejście:) Jest wprost przepiekna:)
Marta,
ReplyDeletetutaj też nie do znalezienia w wielkim mieście:) Ale w miasteczkach i owszem:)
A jeśli chodzi o życzenie ‘tu i teraz’, to godzinka w kuchni i może się spełnić:))
Mamsan,
:) Ja Ciebie równie ciepło!:)
Kabamaiga,
dziękuję!
Kasia,
sgrestu jeszcze nie ma:) Dostałam jakiś czas temu, w kompocie:) Na świeży jeszcze muszę poczekać.. Ale truskawki mamy już pierwsza klasa, rok temu były fatalne a teraz naprawdę pyszne. Nie chcę wiedzieć czy to zasługa chemii czy nie:))
Ojej, naprawdę spaliłaś? Ja dziś piekłam ją pierwszy raz i wyszła bez zarzutu! Może spróbuj jeszcze raz, naprawdę polecam - robi się ją szybko, ładnie się piecze(nie wolno przesadzić z czasem, 15min. to max)
No i zwijanie nie sprawia żadnych problemów:)
Pięknie! Aż chce się żyć :)
ReplyDeleteGosiu Miła, uwielbiam bezowe słodkości, szczególnie o imieniu Pavlova (; torty bezowe kocham piec, rolady jeszcze nie próbowałam więc
ReplyDeletedo zrobienia w lecie, koniecznie.
piękne zdjęcia, ja dopiero w tym roku zaczęłam dostrzegać jak wiosna się rozwija, jakoś wcześniej przechodziłam obojętnie obok pierwszych pąków, a teraz mogłabym patrzeć i patrzeć, szkoda tylko że czasu brak.
Alez cudne zdjecia! I te 'przyrodnicze' ;) i cukiernicze :)
ReplyDeleteU nas tez dzis bylo lato : o 18.15 bylo na termometrze 30 stopni!!! No dobrze, w sloncu - ale mimo wszystko! Dla mnie to niebywale :)
Nad jeziorem bylo cudnie, nie chcialo nam sie wracac...
Pozdrawiam serdecznie Gosiu! I wirtualnie zatapiam widelczyk w kawalku tej cudnej rolady ;)
Jak u Ciebie jest pięknie! Ach! Cudowne zdjęcia, wspaniałe.
ReplyDeleteA Pavlova wygląda bosko !
Pozdrawiam:)
Świetna :) Leciutka i zwiewna, jak to pierwsze zdjecie! BArdzo spodobał mi się w niej dodatek agrestu, całe wieki go nie jadłam...
ReplyDeleteWygląda wspaniale. Napewno spróbuję przepisu. Pozdrawiam
ReplyDeletejak słonecznie tam u Ciebie! Aż uśmiech się ciśnie na twarz!
ReplyDeleteA rolada cudna.:] Ale jednak bałabym się tego zwijania. ;)
Gosiu, gdy widzę Twoje zdjęcia robię się zazdrosna:)
ReplyDeletehehe
Pozdrawiam
Un blog delizioso ciao a presto
ReplyDeleteLiska, :) Oj chce!:)
ReplyDeleteViri Droga,
wiesz, że ja mam takie same spostrzeżenia? Chyba nigdy nie dostrzegałam tej soczystości kolorów, tej różnorodności, tego piękna w najmniejszych szczegółach...
Beatko, no tak ciepło to u nas jeszcze nie jest!:) 20 stopni to jak dotąd najwięcej.. Ale słonko a i owszem:)
Jeziorko mówisz..Ach...ja czekam na jeziorko do sierpnia a tymczasem ogromnie Ci zazdroszczę:)
Ściskam mocno!
Majanko, :) dziękuję Ci serdecznie!
Aniu, tutaj użyłam agrestu z kompotu i tak jak Ty czekam na świeży, bo całe wieki nie jadłam...:)
Blueberry, ciekawa jestem ogromnie czy i Twoim podniebieniem zawładnie:))
Cukrowa, nie ma się czego bać, naprawdę! Nie ma nawet takiej opcji, żeby podczas zwijania rolada się rozerwała, połamała czy cokolwiek. Ona nie jest spieczona na krucho, wnętrze ma ciągnące, a tylko wierzch kruchutki.. Daję głowę, że zwijanie poszłoby Ci na medal:)
Olu, :) Nie bądź!:))
Stefania, grazie!
Oj, jakie piękne soczyste zdjęcia! Ta zieleń!
ReplyDeleteI Pavlova, to mój ulubiony deser na lato:)
Jeden z moich ulubionych deserów! Wspaniałości!
ReplyDeleteTe zdjęcia ze spacerów to majstersztyk - nic tylko wpatrywać się w nie, tym bardziej że dziś za oknem na razie szaro buro. Wpatrywać i zajadać roladę :)
ReplyDeleteWspaniała rolada
ReplyDeletei równie wspaniałe kwiaty.
Uwielbiam wiosnę.
I lat też...
Pozdrawiam!
Piekne zdjecia :)
ReplyDeleteBardzo optymistyczne :)
A roladka to bajka...
Rety, Pavlova w wersji rolady - wspanialosci i jeszcze takie wioseene zdjecia, az chce sie na spacer (z Pavlova rolada w koszyku:)!
ReplyDelete