Udały się! Udały udały udałyyy!:))
Po dwóch poprzednich klapach postanowiłam, że tym razem dam z siebie 200% i zrobię DOKŁADNIE wszystko wg tego przepisu, bez własnych dodatków;))
Pooglądałam filmik chyba z 10razy, nawet przetłumaczyłam sobie wszystko na polski i w końcu pojęłam jaki błąd dotąd popełniałam.
Ubiłam białka porządnie, całe 5min, aż powstała taka pianka (możecie to zobaczyć na filmiku) i myślę, że właśnie tu tkwi sekret. Białka muszą być tak a nie inaczej ubite. Koniec kropka, ja już więcej wymyślać nie będę;)
Jak to chef mówi: specialite parisienne są trochę chrupiące na zewnątrz i kremowe w środku;)
MAKARONIKI
250g mąki migdałowej (lub zmielonych migdałów)
450g cukru pudru
40g kakao
7 białek
1łyżeczka soku z cytryny
50g cukru
Jeżeli używamy zwykłych migdałów, a nie mąki, należy zmienić je na bardzo drobno razem z cukrem pudrem.
Pomieszać migdały i cukier puder z kakao, dokładnie wymieszać. To jest bardzo ważne, bo stanowi bazę.
Białka wlać do miski, dodać cytrynę i zacząć ubijać. W tym czasie przesiać cukier puder, kakao i migdały.
Do ubitych już lekko białek dosypujemy pierwszą część zwykłego cukru. Ubijamy dalej i pod koniec dodajemy resztę cukru. Białka ubijamy 5min.(ale nie więcej, bo w tym momencie osiągają szczyt jędrności) na dość szybkich obrotach.
Do ubitych białek dodajemy 1/3 masy migdałowej, mieszamy, potem stopniowo dodajemy resztę pudru.
Mieszamy zgodnie z zaleceniami cukiernika z filmiku;) Podbieramy dolną część masy szpatułką, obniżamy i miażdżymy. Nie wiem jak to dobrze opisać, więc musicie obejrzeć filmik. To jest bardzo ważne dla efektu końcowego.
Przekładamy masę do rękawa, wyciskamy makaroniki o śr. ok.1cm. Zostawiamy na ok. 30min, aby obeschły (kiedy dotkniemy wierzchu lekko palcem, nie może się zapadać, a być sprężyste).
Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 150 st. C. Pieczemy ok. 20-25min.
Makaronik przekładamy kremem (może być to ganache, czyli 250g śmietanki gotujemy, zalewamy 200g pokrojonej drobno czekolady, miksujemy aż składniki się połączą, dodajemy 35g masła i znów miksujemy, odstawiamy aż lekko wystygnie).
Makaroniki odkładamy w chłodne miejsce na 24-48godz.
aaaa... dostałaś list z Paryża!! :) nawet odmowny bym chciała :D
ReplyDeletea makaroniki są cudne :)
Umarłam i jestem w niebie. Uwielbiam makaroniki, a to jest najpiękniejszy wypiek jaki widziałam ostatnio!
ReplyDeleteNa pewno one nie są z Laduree?:)))
PS Gosiu, mogę Ci wysłać na maila mój adres - może jakieś zostały???:)
Gosiu, cudne!!! Sa naprawde absolutnie i-d-e-a-l-n-e!!! Gratulacje :)
ReplyDeletePopatrzylam sobie tez na filmik i zaciekawilo mnie, ze 'chef' radzi ubijac bialka do tej maksymalnej 'piany', a nie jak sie zazwyczaj poleca do 'bec d'oiseau'... Moze faktycznie i tak kiedys sprobuje? Moze beda ladniejsze niz te ostatnie ;)
A co do Ladurée, to szkoda ze nie wiedzialam, bo dzis przechodzilam obok. Czy myslisz, ze by wytrzymaly tydzien w podrozy pocztowej? Nigdy jeszcze ich nie wysylalam nigdzie...
Pozdrawiam serdecznie!
Wow, podziwiam i zazdroszczę, ja po iluś kolejnych porażkach już nawet przestałam próbować - w końcu te brzydkie też są pyszne :)
ReplyDeletePo prostu O-DLO-TO-WE! Gratulacje!
ReplyDeleteGratuluję naprawdę przepięknych makaroników! Są wprost idealne!
ReplyDeleteDziękuję dziewczyny!:)
ReplyDeleteAgatek,
wolałabym jednak inną odpowiedź;)
Delie,
wiesz, szkoda,że nie pomyślałam i już zostały zjedzone(zostały tylko 3!), ale obiecuję, że następnym razem o Tobie nie zapomnę (nie wiem jak serio Ty to napisałaś, ale ja jestem całkowicie serio serio;))
Bea,
no właśnie ja też się zdziwiłam, że aż tak dlugo trzeba je ubijać! Na początku sugerowałam się przepisem Tartalette i chyba to mnie zgubiło;) Bo u niej jest 'mieszaj krótko'..
A co do makaroników z Laduree to zaraz dostaniesz ode mnie maila;))
Katasz,
spróbuj wg tego przepisu!:) A że brzydkie są pyszne, to racja, dwa razy mogłam się o tym przekonać;)
Lisko,
dziękuję;)
Agato,
i Tobie równie gorąco dziękuję za miłe słowa;)
przepiekne wyszly,dajesz slowo,ze to nie te z Paryza??? (zart!!) -brawo!!!!!!!!!!!
ReplyDeletePozdrawiam :)
Znowu tu weszłam. Piękne są.
ReplyDeleteZ tą przesyłką to żartowałam:) Chociaż...;)
Daję słowo Gosiu:)
ReplyDeleteDziękuję i pozdrawiam;))
A wiesz Delie, ja nie żartowałam, ale pomailowałyśmy sobie z Beą i wyszło na to, że nie da rady takich makaroników przesłać, bo straciłyby cały swój fason po takiej przejażdżce...:(
ReplyDeleteGos, urocze... Ja też takie chcę...!!! Przecież, że będę próbować... Już drukuje przepis...
ReplyDeleteP.S. Zaglądam do Ciebie czasem, ale dopiero teraz widzę-> Holandia. Mieszkałam tam troszkę-sporo fajnych wspomnień... Zatem serdecznie pozdrawiam i... zaglądać będę nadal...:)
Ale super! Śliczne Ci wyszły! Ale nie bardzo mogę zobaczyć o co chodzi z tymi białkami bo zepsułam kompa i mi się filmiki nie wyświetlają :)
ReplyDeleteNie zauważyłam wcześniej, że mieszkasz w Holandii, mam ogromny sentyment do tego kraju, ostrzegam więc, jak będziesz piekła takie pyszności, to Ci się zwalę na głowę i dopiero będzie :D
Serdecznie pozdrawiam :)
Rany PIĘKNE! Goś są śliczne, takie jak być powinne! Jesteś NIESAMOWITA :)
ReplyDeleteSliczne, naprawde wyzsza szkola jazdy! Wygladaja jak te od LADUREE.
ReplyDeletePrawdziwego dobrego blogowego cukiernika rozpoznaje wlasnie po tym, czy potrafi zrobic te male cuda. Gratulacje.
Bardzo lubie twojego bloga, zagladam tu regularnie, jest sliczny, ma piekna szate, wspaniale zdjecia, apetyczne przepisy i ciekawie
napisane teksty, jest bardzo klimatyczny.
Pozdrowienia z Francji
Elwira
ewelajna,
ReplyDeletebo Holandia to naprawdę uroczy kraj;) Póki co nie zamierzam stąd uciekać;)
A makaroniki koniecznie spróbuj, przepis w sumie nie aż tak skomplikowany, tylko pamiętaj - nie wprowadzaj swoich modyfikacji;) ucz się na moich błędach:) Pozdrawiam!
Fellunia,
a ja się nie boję, a zapraszam do nas serdecznie!;)))
Szkoda,że nie możesz zobaczyć filmiku, bo jest bardzo pomocny..Może spróbuję jeszcze lepiej rozpisać przepis, żeby i z niego było wiadomo dokładnie co i jak;)
Poleczko,
dzięki!;) Gdzie tam niesamowita..;))
Elwira,
alee mi miło! Chciałabym być kiedyś naprawdę dobrym cukiernikiem, ale tylko doświadczenie (i 'drobne' wpadki;) mogą mnie takim zrobić;))
Dziękuję;)
I cieszę się niezmiernie, że mój blog Ci się podoba, naprawdę dziękuję!
Pozdrawiam cieplutko!
:)
Ok. jestem po raz trzeci:) Zaraz namówię koleżankę na lunch u Vincenta, żeby kupić makaronik:)
ReplyDeleteI proszę o więcej zdjęć:)
:)) Możesz tu zaglądać nawet 100razy, nie mam nic przeciwko (sama jestem u Ciebie częstym gościem)!:)
ReplyDeleteZdjęć niestety nie będzie, bo makaroników już brak:(
:))
A do Vincenta sama muszę kiedyś zawitać!
O matko... Pozazdrościć tylko... Jestem pod wieeelkiem wrażeniem! wyglądają po prostu idealnie! :)
ReplyDelete:)) Dziękuję Ci serdecznie Małgosiu:)
ReplyDeleteZobaczymy jak mi wyjdą następne, może się okaże że makaroniki mają po prostu swoje kaprysy i raz wychodzą a raz nie;)
Pozdrawiam!
o rany! wyglądają idalnie :)
ReplyDeletewow!
gratuluję, moja Droga!!
:):):):):):)
Dzięki Peggy!:)
ReplyDeleteNaprawdę straszliwie się cieszę, że moje wysiłki nie poszły na marne;)))
Ojej, wyszly CI idealne, naprawdę. Nie wiem, jak to Ci się udało, ale podziwiam i chylę czoła.
ReplyDelete:)
Ja też nie wiem;))) Chyba po prostu nie dopuszczałam do siebie innej myśli (po tych dwóch niewypałach) jak tylko 'uda się i koniec!':))
ReplyDeleteDziękuję Aniu!:)
Czy mogę prosić linka do przepisu, bo zamieszczony na wyżej odnosi do całej strony, a nie konkretnego przepisu! z góry dziękuję!
ReplyDeleteKitty, niestety nie mogę Ci pomóc..
ReplyDeleteWygląda na to, że wykasowano ten filmik ze strony "Desserts magazine"..
Pięknie wyszły te czekoladowe- kakaowe makaroniki. Moja znajoma otwiera właśnie sklep z makaronikami. http://www.bitly.com/makaroniki
ReplyDeleteWitaj,
ReplyDeletemam pytanie. Czy chłodziłaś same białka przez 3 dni?
będę wdzięczna za info
pozdrawiam
ANia
Tak, same bialka :-)
ReplyDeletea mnie się ten filmik nie pojawia:( i mam problem makaroniki z zewnątrz wyglądają super ale w środku są puste co robię źle?
ReplyDeleteJeszcze raz pisze bo jakieś bzdury wyszły :) mnie się filmik nie pojawia:( i mam problem bo makaroniki z zewnątrz wyglądają super ale w środku są puste, co robię źle?
ReplyDelete