Witam po krótkiej przerwie :-)
Rzadko tu ostatnio zaglądałam.
Rzadko też piekłam.
Niedawno mieliśmy w domu okazję do zrobienia słodkości - urodziny mojej siostrzyczki.
Jakoś sobie z tym poradziłam i powstało pyszne ciasto bez pieczenia :-)
Pierwsza warstwa to chrupiące płatku kukurydziane z masłem orzechowym i mleczną czekoladą.
Druga to nugat. Tu muszę ostrzedz przed ograniczaniem cukru.
Popatrzyłam ile trzeba go tu użyć i pomyślałam: 'będzie za słodko'.
Jednak teraz wiem, że przez to nugat nie był nugatem - wyszedł zbyt płynny.
Ale co wypłynęło z ciasta, to się zjadło, więc nic nie poszło na marne :-)
Kolejna warstwa po nugacie to krem bavarian. To taki budyń (albo crème pâtissière), którym zalewamy czekoladę jak w kremie ganache.
Na samej górze mój faworyt - krem karmelowy. Znów mamy do czynienia z crème pâtissière.
Z tym, że tu znajduje się też karmel i dla odmiany - biała czekolada.
Czyli odrazu widać - czekolada i cukier w tym cieście dominują.
Może wydawać się strasznie słodkie.
Powiem tak - na pierwszy kęs jest faktycznie dość słodkie.
Jednak kolejne sprawiają, że nie da się już od niego oderwać :-)
BATONY - chrupiący spód, nugat, bavarian, krem karmelowy
chrupiąca masa z mleczną czekoladą:
135g płatków kukurydzianych
300g masła orzechowego (z orzeszków ziemnych)
155g mlecznej czekolady, roztopionej
Miksować razem płatki kukurydziane i masło orzechowe aż powstanie pasta .
Dodać roztopioną czekoladę, wymieszać.
Wyłożyć na blaszkę z papierem do pieczenia (24x24cm).
nugat:
50g białek
5g cukru pudru
110g miodu
400g cukru (ja dałam 200g, ale polecam jednak 400g)
85g glukozy (lub syropu własnej roboty)
150g wody
200g solonych orzeszków ziemnych, podprażonych na suchej patelni i zmiksowanych dość drobno
Wymieszać cukier, glukozę i wodę w rondelku, zagotować do temperatury 144 °C
lub struktury soft ball.
W międzyczasie zacząć ubijać białka z odrobiną soli.
Kiedy zaczną się pienić, dodać przesiany cukier puder i dalej ubijać.
Szybko doprowadzić miód do wrzenia i wlać do ubijanych białek.
Zwiększyć obroty miksera do maksimum.
Kiedy syrop osiągnie 144°C lub struktura soft ball będzie się już tworzyć, zmniejszyć obroty miksera i dodać syrop do białek.
Znów zwiększyć szybkość miksera do maksimum i kontynuować ubijanie
aż masa stanie się prawie całkowicie zimna, a masa bardzo gęsta,
ale jeszcze dająca się rozprowadzić łatwo do foremki.
Wyłączyć mikser i dodać orzeszki ziemne.
Wymieszać i wyłożyć nugat na chrupiącej masie w foremce.
bavarian z mlecznej czekolady:
120g śmietanki kremówki
10g cukru
2żółtka
4g żelatyny
250g mlecznej czekolady
200g śmietanki kremówki, ubitej na sztywno
W rondelku zagotować śmietankę (120g).
W innym rondelku utrzeć żółtka z cukrem.
Wlać do nich zagotowaną śmietankę, cały czas mieszając
(najlepiej mikserem na wolnych obrotach).
Położyć miksturę z powrotem na ogniu, gotować 1min., cały czas mieszając.
Zdjąć z palnika i dodać zmiękczoną żelatynę
(jeśli używamy żelatyny w listkach, to należy zamoczyć ją chwilkę w zimnej wodzie,
a jeśli w proszku, to zalać odrobiną gorącego płynu i wymieszać do rozpuszczenia).
Wylać budyń na czekoladę, która znajduje się połamana w misce.
Odczekać 1min. i wymieszać aż do uzyskania jednolitej struktury.
Kiedy masa ostygnie, dodać ubitą śmietankę i delikatnie wymieszać.
Wylać masę na nugat w foremce.
Wylać masę na nugat w foremce.
karmelowy krem:
360g śmietanki kremówki
1 torebka cukru waniliowego (8g)
90g cukru
120g żółtek (5-6)
3g żelatyny
100g białej czekolady
Zagotować śmietankę i cukier waniliowy.
Odstawić na chwilę.
W międzyczasie zrobić suchy karmel.
Wsypać cukier do rondelka z grubym dnem i na małym ogniu,
co jakiś czas potrząsając rondelkiem (nie mieszać łyżką! Bo zrobią się grudki)
doprowadzić do rozpuszczenia cukru i powstania karmelu.
Zalać gotowy karmel zagotowaną śmietanką, ostrożnie, powoli.
Znów podpalić ogień i gotować na małym ogniu,
aż karmel całkowicie się rozpuści i powstanie jednolita masa.
Zalać karmelową śmietanką żółtka(które są w rondelku), cały czas mieszając.
Położyć na palnik i, cały czas mieszając, gotować przez 1min.
Zdjąć z palnika, dodać zmiękczoną żelatynę).
Zalać masą pokruszoną czekoladę.
Odczekać chwilkę i wymieszać dokładnie, aż powstanie jednolita gładka masa.
Odczekać aż ostygnie i zalać bavarian.
Wstawić do lodówki, najlepiej na całą noc.
Smacznego!
*
"Kto wstąpił na niebiosa i zstąpił?
Kto zebrał wiatr w Swoje dłonie?
Kto owinął wody płaszczem?
Kto stworzył wszystkie krańce ziemi?
Jakie jest Jego imię?
I jakie jest imię Jego Syna?
Czy wiesz?"
(PRZYPOWIEŚCI SALOMONA 30:4)
*
(PRZYPOWIEŚCI SALOMONA 30:4)
*
Bóg mówi - zatrzymaj się, posłuchaj Mnie!
Świat mówi - biegnij coraz szybciej!
Ja wybrałam Boga. On dał się wybrać.
Panie, niech ja będę "chora z miłości" do Jezusa! (cytat z PIEŚNI NAD PIEŚNIAMI 2:5)
" Niepojęty jesteś,
Wielki, Święty Boże.
Tyle łaski dla nas masz.
Widzisz każde serce, wszystko czynić możesz, więc
przemień Panie nas.
Daj nam serce nowe, napój nas Wodą Życia,
niech obmyje z oczu łzy...
Ciągle nas zadziwiasz,
ciągle nas zachwycasz.
Dzięki Panie, dzięki Ci.
Wciąż mnie zadziwiasz Panie,
miłością Swoją dla mnie tak
bliski mi jak serca cichy rytm.
Wciąż mnie zadziwiasz Sobą,
codziennie i na nowo jak
wciąż ten sam lecz zawsze inny świt.
Tak łagodnie wołasz
by stanąć w Krzyża cieniu
spojrzeć w górę poza mrok
Chociaż noc dookoła
wszystko może zmienić jeden
zadziwiony krok.
Wciąż mnie zadziwiasz
siłą Swej miłości, Panie.
Bez miary łaski co podnosi mnie.
Wciąż mnie zadziwiasz
siłą swej miłości, Panie.
Ty jesteś ciszą dla zmęczonych serc."
*
na podstawie przepisu z bloga Cannelle et Vanille
bardzo apetyczne ciasto, dla mnie trochę poza zasięgiem z uwagi na brak termometru kuchennego [ który bardzo bym chciała mieć...]
ReplyDeletePzdr
Nina
P.S. Fajny wybór pieśni.
wspaniały post.
ReplyDeletecudowne te batoniki. rewelacja.
jejku, zrobiłaś wejście smoka po tej przerwie!
ReplyDeletetaką mam ochotę spróbować.. czytam i czytam ten przepis i dochodze do wniosku, że czas kupić masło orzechowe i orzeszki. :)
Wow, jakie cudowne są te batoniki!!! :))
ReplyDeleteFajnie,że wróciłaś:))
Pozdrowienia.
Z opóźnieniem, ale najlepsze życzenia urodzinowe. Batoniki są fantastyczne. Uwielbiam takie słodkości.
ReplyDeleteAle fajne słodkości :) No i to zdjęcie drogi - przepiękne!
ReplyDeletepozdrawiam, Gosiu.
Gosiu sama słodycz :) śliczne zdjęcia i cieszę się że wróciłaś!
ReplyDeletebuziaki.
świetnie się prezentuje, oj świetnie
ReplyDeleteA czy dałoby się bez żelatyny to ciasto zrobić , bo nie używam ?
wygląda obłędnie, uwielbiam takie batoniki :)
ReplyDeleteMargot,
ReplyDeleteW internecie wyczytałam, że jest jakaś zastępcza substancja roślinna o nazwie AGAR.Podobno można kupić w sklepie ze zdrową żywnością.
Nie wiem co to, ale może akurat byłoby ok? :-)
Tylko tyle mogę Ci podpowiedzieć..
Pozdrawiam!
Jak dobrze że już jesteś!!!
ReplyDeleteŚwietne wejście! Ty chyba uwielbiasz kremy ;)
A ja uwielbiam Twoje zdjęcia i wiesz.. :*
Ja Cię, jak przeczytałam same składniki to ślinotok jak malowany...
ReplyDeleteCo dopiero jak weszłam tutaj i zobaczyłam zdjęcia - fantastyczna sprawa. Chętnie bym się poczęstowała takim smakołykiem...
Ciasto wygląda po prostu megasmakowicie !
ReplyDeleteBardzo apetyczne te warstwy, szczególnie karmelowa , mniam! :)
Cudne zdjecie, chetnie poczestowałabym sie malutkim kawalkiem ;)
ReplyDeletebył czas kiedy moją jedyną modlitwą było "Panie, chcę być chora z miłość do Ciebie!!!"...dziękuję, że mi o tym przypomniałaś :)
ReplyDeleteJak dobrze mieć taką Siostrę jak Ty :)
ReplyDeletetakie pychotki na urodziny dostawać...
Wspaniałe ciasto, zapachniało Bożym Narodzeniem :)
ReplyDeleteMam takie pytanie - po co w kremie bavarian jest 20 g ubitej śmietany (nie uwzględnia jej przepis...)?
ReplyDeleteChodziło oczywiście o 200 g. I czy masło orzechowe w spodzie można czymś zastąpić? Np. kremem typu nutella? Bo masła orzechowego bardzo, bardzo nie lubię, ale reszta niezwykle mnie kusi :-)
ReplyDeletePozdrawiam!
Dziękuję za komentarz i przepraszam za pomyłkę.
ReplyDeleteJuż poprawiona - śmietankę dodajemy w końcowym etapie tworzenia bavarian :-))
Co do zastępowania masła orzechowego nutellą - będzie to miało zupełnie inny smak, to na pewno. Jestem typem eksperymentatorki, więc ja bym zaryzykowała... ale to ja :-)
Pozdrawiam i mam nadzieję, że będzie smakowało!