Jestem z powrotem.
Dzięki Bogu!
Wszystko zdane, dużo miłych wspomnień...
A teraz do przodu, po nowe.
Pierwsze dni w domu pachną drożdżówkami z jabłkami i rodzynkami.
Ten zapach...Home, sweet Home :-)
ciasto:
500g mąki pszennej
3jaja
250ml (1szkl.) mleka
7g suszonych drożdży lub 2,5dag świeżych
szczypta soli
5łyżek cukru (pół szkl.)
2łyżki roztopionego masła + 2łyżki oleju
cukier waniliowy 8g
Olej do smarowania bułeczek
nadzienie:
2duże jabłka
pół szkl. rodzynek
skórka z jednej, sparzonej cytryny
olejek rumowy
2łyżeczki roztopionego masła
cukier waniliowy
2łyżeczki kaszy mannej lub innego zagęszczacza
kruszonka:
2łyżki mąki
1łyżka cukru
1łyzka masła
Przygotować nadzienie:
Jabłka obrać, wyciąć gniazda nasienne, pokroić na małe kawałki.
Wrzucić na patelnię, dolać odrobinę wody i dusić aż staną się zupełnie miękkie.
Rozgnieść widelcem na miazgę. Dodać sparzone rodzynki i resztę składników.
Wymieszać, ostudzić.
Przygotować ciasto:
Do ciepłego mleka dodać rozkruszone drożdże, łyżkę cukru i 2łyżki mąki.
Wymieszać, odstawić do wyrośnięcia.
Roztopić masło.
Mąkę przesiać, dodać roztrzepane z solą, cukrem i cukrem waniliowym jajka.
Następnie wlać wyrośnięty rozczyn.
Wyrabiać aż do powstania gładkiego ciasta (może być konieczne dosypywanie mąki).
Na koniec dodać tluszcz i wyrabiać dalej, aż tłuszcz zostanie całkowicie wchłonięty.
Przykryć ciasto ściereczką i pozostawić w ciepłym miejscu do podwojenia objętości.
Wyłożyć na stolnicę i podzielić na 20-25 placuszków.
Każdy spłaszczyć, nałożyć dość sporo nadzienia.
Brzegi zlepić w jeden punkt i uformować bułeczki.
Posmarować olejem, przykryć ściereczką i poczekać aż wyrosną.
Posmarować mlekiem z odrobiną roztopionego masła, posypać kruszonką.
Piec 25min. w 170st.C.
Ostudzić.
Smacznego!
***
"Panie, Boże Izraela!
Nie ma ani na niebie, ani na ziemi takiego
Boga, jak Ty, który dotrzymujesz przymierza
i stosujesz łaskę wobec sług Swoich,
którzy z całego serca Ciebie się trzymają."
(2. Kronik 6:14)
"Bo który uczynił świat i wszystko, co na nim,
Ten, będąc Panem nieba i ziemi,
nie mieszka w kościołach ręką uczynionych.
Ani rękami ludzkimi chwalony bywa,
jakoby czego potrzebował,
ponieważ On daje wszystkim żywot i oddech, i wszystko."
Dzieje Apostolskie 17:24-25
" Będąc tedy rodziną Bożą, nie mamy rozumieć,
żeby złotu albo srebru, albo kamieniowi misternie rytemu,
albo wymysłowi człowieczemu, Bóg miał być podobny.
Bóg wprawdzie puszczał płazem czasy niewiedzy, teraz jednak
wzywa wszędzie ludzi, aby pokutowali;
Gdyż wyznaczył dzień, w którym
będzie sądził świat sprawiedliwie przez męża, którego ustanowił,
potwierdzając to wszystkim przez wskrzeszenie Go z martwych."
Dzieje Apostolskie 17:29-31
(Biblia Warszawska i Gdańska)
talerz pelen drozdzowych pysznosci:) chetnie bym sie poczestowala;)
ReplyDeleteWyglądają genialnie.
ReplyDeleteDobrze, że wróciłaś.
;)
Gratulacje Gosiu:) Świetnie, że wszystko się udało:)
ReplyDeletePrzepiękne bułeczki Gosiu!:)
ReplyDeletePięknie i apetycznie tu dziś!
ReplyDeletepiękne. wyglądają cudnie.
ReplyDeleteoch, zauroczyły mnie. ale też ze względu na to błogie, jabłkowe nadzienie..
ach, jak mi się śnią po nocach drożdzowe. nieważne z czym, byle by takie ciepłe domowe. musze wkońcu wziąsc sie za siebie i zrobic, a przy tych upałach to nie lada wyzwanie:D
ReplyDeletep.s.: witam, ja dopiero zaczynam kulinarne blogowanie, narazie pierwszy post, ale zapraszam do mnie tak czy owak:)
O jak dobrze.. :):*
ReplyDeleteJakie ładne letnie bułeczki. Bardzo mi się podobaja zdjęcia wśród zieloności :)
ReplyDeleteAle piękne bułeczki, wyglądają jak z cukierni:)
ReplyDeleteGenialne przepisy, a wypieki wyglądają niesamowicie apetycznie *_* Aż ślinka cieknie !
ReplyDelete