Jabłecznik. Ciasto mojego taty.
Podpatrzyłam co i jak, zapisałam przepis.
Minęło trochę czasu:
półkruche ciasto podrasowałam :-),
do farszu wsypałam rodzynki i kilka innych drobiazgów (trochę na smak holenderski)
upiekłam w innej formie,
dekoracja też uległa zmianie.
Wiem, że tacie smakuje.
Nawet po tych kilku moich przeróbkach :-)
Jabłecznik
ciasto (x2 - jedna porcja na spód, druga na górę)
200g mąki
100g masła
2łyżki kwaśnej śmietany
olejek migdałowy
60g cukru (w tym cukier waniliowy)
1żółtko
nadzienie:
4duże jabłka
pół szklanki rodzynek, sparzonych
cukier waniliowy
skórka z jednej cytryny
2łyżeczki masła
olejek rumowy
lukier:
1szklanka cukru pudru
łyżeczka soku z cytryny
olejek rumowy
ciepła woda
Masło rozrobić w mące, dodać olejek.
Żółtko utrzeć z cukrem, dolać śmietanę, wymieszać.
Wlać do mąki.
Wyrobić krótko, jak na półkruche ciasto.
Zawinąć w folię, wstawić do lodówki na pół godziny.
Wyjąć, rozwałkować, wyłożyć nim formę na tarty.
Nakłóć widelcem.
Piec 20min. w 175°C. Wyjąć, ostudzić.
Przygotować drugą porcję ciasta i wsadzić do lodówki.
Zrobić nadzienie:
obrać jabłka, wyciąć gniazda nasienne, pokroić na małe kawałeczki.
Wrzucić na patelnię, podlać odrobiną wody i dusić na małym ogniu aż jabłka zmiękną.
Zmiażdżyć na mus.
Dodać sparzone rodzynki, skórkę z cytryny, aromat i masło.
Wymieszać, ostudzić.
Wyłożyć na podpieczony spód.
Z drugiej porcji ciasta wyciąć paski.
Rozłożyć na nadzieniu tworząc kratkę.
Udekorować wedle uznania.
Wstawić do nagrzanego do 175°C pieca.
Piec 30-35min., aż do zarumienienia.
Wyjąć, ostudzić.
Wszystkie składniki na lukier wymieszać aż do uzyskania masy o konsystencji gęstej śmietany.
Polać zimne ciasto.
Smacznego!
***
Apple tart
the crust:
400g flour
120g (1 cup) sugar (including vanilla sugar)
200g unsalted butter, at room temperature
pinch of salt
2 egg yolks
4 tablespoons sour cream
Almond aroma
Divide ingredients in two. Sieve flour into a bowl. Using a knife, mix grated butter into flour. Beat the egg yolks with sugar until mixture is thick, pale yellow and forms a thick ribbon when the beaters are lifted a few inches above the batter. Pour the cream and aroma, mix. Combine flour and egg yolks together. Shape dough into a ball and flatten into a disc. Wrap with plastic wrap and refrigerate for two hours or overnight. Make the second one in the same way.
Place the dough in between two sheets of plastic wrap or parchment paper and roll it out.
Place in a tart pan, trim the edges. Prick the dough with a fork and refrigerate 30 minutes up to 2 hours. (you can even freeze the dough in the tart pan at this point and let thaw in the fridge overnight when you are ready).
In the meantime, prepare the applesauce.
Apple Compote:
1/2 vanilla bean
2 tablespoons sugar
6 medium Golden Delicious apples
1 cup raisins
1/4 cup to 1/3 cup (60 to 80ml) water
Lemon peel
2teaspoons butter
Rum aroma
On a flat surface, cut the vanilla bean in half lenghtwise without cutting all the way through and scrape the seeds from the pods with a pairing knife. Place them in a large saucepan along with the sugar. Set aside.
Core and roughly chop the apples. Add them to the vanilla and sugar mixture along with the water, lemon peel and butter. Bring the mixture to a simmer over medium heat. Turn the heat down, cover and let the apples stew for about 1 hour. Check every 20 minutes to and add water to the mixture if the liquid evaporates faster than the apples can cook. Remove from the heat, add aroma and raisins and let cool to room temperature.
Transfer apple mixture to pie shell. Roll out remaining pastry; make a lattice crust.
Preheat oven to 175°C and position a rack in the middle.
Bake for 35-40 minutes or until the top appples are golden brown.
Cover with icing prepared this way: place 1cup powdered sugar in a bowl, add rum aroma and juice from ½ lemon. Mix untill glossy, white and thick (like a sour cream consistency).
Enjoy!
A to już sobota i fellowship :-) Dzięki Ci Boże!
"(...)nie budźcie i nie płoszcie miłości, dopóki sama nie zechce!"
(Pieśni nad pieśniami 8:4)
"Tak i Chrystus nie sam sobie nadał godność arcykapłana,
lecz uczynił to Ten, który do niego powiedział: Jesteś moim Synem, dzisiaj zrodziłem ciebie;
jak i na innym miejscu mówi: Tyś kapłanem na wieki według porządku Melchisedeka.
Za dni swego życia w ciele zanosił On z wielkim wołaniem i ze łzami modlitwy i błagania do Tego,
który Go mógł wybawić od śmierci, i dla bogobojności został wysłuchany;
i chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał,
a osiągnąwszy pełnię doskonałości, stał się dla wszystkich, którzy mu są posłuszni,
sprawcą zbawienia wiecznego i został obwieszczony przez Boga jako arcykapłan
według porządku Melchisedeka."
(Hebrajczyków 5:5-10)
***
* M, nie jak Małgorzata :-))
Czyżby to M było na cześć Małgorzaty? ;)
ReplyDeleteNie mam pojęcia jak wyglądał ten jabłecznik w pierwotnej wersji, ale teraz wygląda przeuroczo. Trochę retro. I tak domowo.
A ja bardzo lubię jabłecznik ;).
cudnie polukrowana, domowa.
ReplyDeleteulubione ciasto Twego taty? Mojego także!
ReplyDeleteciągle mnie o nią prosi.
Twój jabłecznik wygląda pięknie!
prezentuje sie rewelacyjnie na tych cudownych zdjęciach.
jaki on piękny!
ReplyDeletewygląda wspaniale!
ReplyDeletesuper przepis,zapisuje,bo wlasnie czegos takiego szukalam po degustacji jablecznika z pobliskiej cukierni :)
ReplyDeleteSuper sie ta Twoja taca prezentuje :)
Pozdrawiam :)
Wygląda bosko!
ReplyDeleteperfekcyjne
ReplyDeleteW przepisie na nadzienie nie ma jablek :-)
ReplyDeleteO! Przepraszam, spislam 4 duze JAJKA zamiast JABLKA :-) sierota ze mnie :-) Oczywoscie jablka sa w nadzieniu :-)
ReplyDeleteGosiu, wspaniałe ciasto! śliczna taca, w ogóle wszystko mi się tutaj podoba :)
ReplyDelete