Brioche z jogurtem i cytrusami, czyli Weekendowa Piekarnia:)


Zabrałam się do roboty już wczoraj, późnym wieczorem. Zrobione ciasto pachniało nam potem tak pięknie, że trudno było pójść spać;)
Tak aromatyczne, jak zapowiadała Tilianara;)

Kiedy zobaczyłam przepis, a potem zdjęcie u Liski, to już widziałam, że wezmę udział w tej edycji WP:)
Chciałam czegoś innego niż chałka, a jednocześnie równie dobrego w smaku. Na śniadanie.
Moja brioszka jest trochę cięższa, ale i przyjemnie wilgotna (nie wiem jak Wasze;). Sprawcą tego jest, jak mniemam, jogurt;) Albo jakiś mój błąd.. Jakby nie było, smakowało nam bardzo;)
 W dodatku pięknie pachnie cytrynką i pomarańczą, a to sprawą dodanej do ciasta skórki cytrynowej i pomarańczowej oraz dżemu cytrynowego.
Wyśmienite.

Podaję przepis z moimi przeróbkami, po oryginalny zapraszam do gospodyni tej edycji Weekendowej Piekarni.
:)

Miłej soboty!


Brioche z jogurtem i cytrusami

80ml mleka
1jajko, lekko roztrzepane
50g jogurtu
łyżeczka soku z pomarańczy
2łyżeczki dżemu cytrynowego
skórka z połowy pomarańczy i połowy cytryny
20g cukru brązowego
torebka cukru waniliowego
½ łyżeczki soli
20g masła, roztopionego
350g mąki pszennej
1łyżeczka drożdży instant

Wszystkie składniki wymieszać. Wyrobić ręcznie lub za pomocą miksera. Odstawić na ok. 1godzinę do wyrośnięcia w misce przykrytej ściereczką.
Uformować bochenek o dowolnym kształcie, włożyć do keksówki, blaszki, co się chce(w oryginalnym przepisie należy już wkładać do pieca, ale ja znów przykryłam ściereczką i pozostawiłam do ponownego wyrośnięcia na ok. 30-45min.).
Piec ok. 30min. w 180-200 st. C.
Studzić na kratce.

Bon appétit!:)



14 comments:

  1. Cuuudna! I ja bym sie chetnie nia poczestowala teraz do porannej (czy raczej przedpoludniowej ;) ) kawy :)

    ReplyDelete
  2. e wygląda puszyście, nie ciężko
    Ślicznie i pysznie się prezentuje
    pozdrawiam

    ReplyDelete
  3. Wygląda bardzo smakowicie! U mnie właśnie rośnie ciasto :)

    ReplyDelete
  4. Tylko pozazdrościć! Ja będę piekła jutro.

    ReplyDelete
  5. Kolejna piękna broszka ;) Bardzo puszysta ci wyszła, aż się nie mog e nadziwć jak różne wychdzoą wszystkim dziewczyną l)

    ReplyDelete
  6. Bea,
    brioszka jest niesamowicie łatwa w wykonaniu!
    2 godzinki i będziesz mogła sobie ją zjeść popijając popułdniową kawą :D

    Margot,
    skoro tak wygląda, to się cieszę:)))

    Grażyna,
    czekają Cię pyszności;) Ciekawe jak Tobie wyjdzie.

    Ania,
    nie ma czego, jutro sama skosztujesz:))

    Gosia99,
    ja też:) podpatrzyłam wypieki innych i co rusz to coś innego:)
    Widać brioszka dostosowuje się do tego, który ją piecze ;D

    Pozdrowienia!

    ReplyDelete
  7. Ach, wspaniała! :)))
    Ależ bym zjadłam, mniam! Cudownie wygląda :)
    Pozdrawiam i również zyczę miłego wieczorku sobotniego i niedzieli także:)

    ReplyDelete
  8. Poproszę kawałek:)

    ReplyDelete
  9. Majana,
    dziękuję:) miłej niedzieli!:)

    Delie,
    ależ proszę bardzo i smacznego!:))

    ReplyDelete
  10. Ta kromala z dżemiksem wygląda moooocno apetycznie! :)

    ReplyDelete
  11. O kurczę, ale idealnie kremowy kolor.
    Skusił mnie.
    Przez monitor dosłownie czuje ten aromat:)

    ReplyDelete
  12. Oczko,
    z nutellą była jeszcze lepsza!;))

    Ola,
    oj tak, aromat był niesamowity!
    Spróbuj koniecznie:)

    ReplyDelete
  13. Piękna brioszka, dokładnie taka jak lubię - czyli właśnie taka "miękka", cięższa - i ja myślę, że to kwestia jogurtu :) Cieszę się, ze piekłaś :)
    Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  14. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że nam ją pokazałaś!:)
    Jadłam pierwszy raz, ale wiem, że z pewnością nie ostatni!:)

    ReplyDelete